Od samego rana do 13 padał deszcz – czasem lekki a czasem i jaskółki musiały lądować. Nagle wzmógł się wiatr, rozgonił chmury i wróciło upalne lato. Wraz z nim pojawili się turyści. Dziś padł rekord – aż 140 osób. Ptaków mało – dorosły kobuz, młody błotniak stawowy, myszołów i dwa krogulce. Nowym gatunkiem w tym sezonie jedna orzechówka. Dziś jerzyka zdecydowanie mniej niż wczoraj. Deszczowa pogoda mu nie sprzyjała. Jak wyszło słońce w kilka minut przeleciało natychmiast 99 a później juz tylko małe grupki i łącznie 142 os. Nadal niewielkie grupki lub samotne wilgi.