Turyści wracając z wy-wczasów nad morzem, wędzoną rybkę ze sobą zabierają 🙂 Rybołów podobne ma zwyczaje 😉 Przelatując nad mierzeją, świeżutką prosto z wody, w dalszą podróż ze sobą zabiera. Dzisiaj w liczeniach pomagał Oliwier Myka wraz z grupą ptasiarzy z Wielkiej Brytanii. Dominowały kobuzy – 10, leciały też 3 sokoły wędrowne, pustułka, rybołów, 2 błotniaki stawowe, 2 krogulce. Nadal lecą jerzyki – 24. Od rana kręciły się sójki, nie mogąc się zdecydować w którym kierunku i w końcu 70 poleciało na wschód. Fot. T. Kozakiewicz