Dzisiaj ptaki leciały w zasięgu wzroku, czyli głównie nad lasem. Liczenie więc nie nastręczało trudności. Nawet można by powiedzieć byłoby trochę monotonne, gdyby nie gwar przelatujących stad czyży, sikor, zięb, mysikrólików, które leciały na wysokości wieży, albo często poniżej. Czuliśmy się zanurzeni w ptakach 😉 Ze szponiastych najliczniej leciał krogulec-75. Sokoły wędrowne 7 razy przyspieszały puls liczącym, poleciało też 10 kobuzów i pustułka. Obserwacje z Szymon Kaczmarek. Fot.T Kozakiewicz.